Takie rzeczy zawsze przychodzą z zaskoczenia: młodość, młodość, nowe portki, nowe laski, nowe płyty, trele-morele, młodość, młodość i nagle jeb. I od tej pory żyje się z dnia na dzień, i dostaje paranoi od spraw banalnych, które kiedyś wyłącznie śmieszyły, i coraz częściej mówi do siebie o braku sensu, braku sensu czegokolwiek i bardzo
się o ten brak sensu boi, a on nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Piotr Czerwiński
Unifikacja gderania i wyobrażeń, życia i banału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.